Guillou, Jan

Jan Guillou
Jan Guillou

Imię i nazwisko: Jan Guillou
Urodzony: 1948
Kraj pochodzenia: Szwecja

Jan Guillou (właściwie an Oscar Sverre Lucien Henri Guillou) urodził się w 1944 roku na sztokholmskim Södertälje, jego ojciec Charles Guillou, był pracownikiem francuskiej ambasady, matka zaś pochodzi z Norwegii.

Po wyprowadzce ojca na kolejną placówkę matka Jana rozwiodła się i ponownie wyszła za mąż . Przeżycia związane z sadystycznym ojczymem wróciły po latach w bestsellerowej powieści „Zło”.

Pod koniec lat 60-tych Jan Guillou rozpoczął swoją karierę dziennikarską, zaangażował się też w działalność polityczną, został nawet członkiem partii komunistycznej. W pierwszym okresie swojej działalności wpierał również organizację maoistów, wypowiadał się też w obronie Palestyńczyków w konflikcie z Izraelem. Obecnie określa się po prostu jako socjalista.

W 1973 roku Guillou został aresztowany w sprawie afery związanej ze szwedzkimi służbami specjalnymi. Ujawnił on (wraz z kilkoma innymi dziennikarzami) istnienie tajnej komórki, zajmującej się m.in. innymi inwigilacją środowisk skrajnie lewicowych. Skazano go za szpiegostwo na rok więzienia, spędził w nim dziesięć miesięcy. Kilka lat później, jako pierwszy zagraniczny dziennikarz Gillou odwiedził więzienie Abu Ghraib w Bagdzadzie, stwierdził, że warunki w nim są lepsze, niż w szwedzkich zakładach karnych.

W 2009 roku pisarz przyznał się, że w latach siedemdziesiątych współpracował z radzieckim KGB.

Kariera literacka Jana Guillou szła w parze z jego poglądami politycznymi. Tworząc postać tajnego super-agenta, Carla Hamiltona, piętnował świat tajnych służb, kapitalistów i międzynarodowych powiązań ukrytych przed wzrokiem ogółu społeczeństwa. Kiedy jednak okazało się, że przygody „szwedzkiego Bonda” to ulubiona lektura tamtejszych nacjonalistów, Guillou porzucił tą serię.

Obecnie najbardziej znanym cyklem jego autorstwa jest seria powieści historyczno-przygodowych o Arnie, szwedzkim templariuszu. Podobnie jak niektóre powieści o Hamiltonie, tak i te z Arnem w roli głównej doczekały się ekranizacji.

Autor: Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz