Jak na Norwega piszącego swoją debiutancką powieść kryminalną, Jo Nesbø posunął się do nie lada ekstrawagancji. Zamiast opisywać skomplikowane meandry policyjnych procedur w Oslo, pokazywać przywary rodaków i krytykować władzę za kiepską politykę społeczną, kazał swojemu bohaterowi spakować manatki i wysłał go na antypody. Obserwacji społecznych również tu nie brakuje, w końcu Nesbø wyrósł na podobnym gruncie co Karin Fossum czy Anne Holt. Czytaj dalej Norweg w Krainie Czarów (Rafał Chojnacki)