Powieść W ofierze Molochowi, to tryumfalny powrót Åsy Larsson. Autorka jest w wyśmienitej formie, choć oczywiście nie zabraknie takich, którzy uznają, że w jej prozie za dużo jest opisów groźnej północnej przyrody, a sama powieść jest za mroczna. Jednak te elementy znamy już doskonale z poprzednich książek pisarki i jeżeli komuś się one spodobały, to na pewno i tym razem go zachwycą.
Jeśli zaś ktoś nie lubi pisarstwa Larsson… cóż, ta powieść ma w sobie ogromną dawkę charakterystycznej dla niej narracji. Można więc uznać, że to pozycja raczej dla tych, którzy lubią jej styl.
Fabuła powieści kształtuje się interesująco. Sol-Britt Uusitalo została brutalnie zamordowana, zaś na jej siedmioletniego wnuka, Marcusa, pada podejrzenie, że ciąży na nim klątwa. W końcu to nie pierwsza tajemnicza śmierć w tej rodzinie, a dziecko nie potrafi powiedzieć czemu przeżyło atak mordercy.
Nie, to nie mroczne zakamarki na Haiti w czasach rządów François Duvaliera – jesteśmy w laickiej Szwecji i mamy początek XXI wieku. Jednak w powieści Åsy Larsson mieszają się tym razem elementy kryminalne, ze sporym pierwiastkiem opartej na niedopowiedzeniach grozy.
Prokurator Rebeka Martinsson, która już na stałe przeprowadziła się w okolice Kiruny, musi oczywiście po raz kolejny zmierzyć się z zagadką kryminalną, której rozwiązanie będzie od niej wymagać zarówno sprytu, jak i wytrwałości, ponieważ prawniczka nie ustępuje nawet wówczas, gdy śledztwo zostaje przekazane młodemu karierowiczowi, prokuratorowi Carlowi von Postowi.
Akcja jest ciekawie zarysowana i świetnie poprowadzona. Naprawdę trudno rozstać się z tą książką. Chciałoby się zawsze jeszcze kilka stron doczytać.
Sam fakt, że mamy do czynienia z książką, którą Szwedzka Akademia Kryminału uznała za najlepszą powieść 2012 roku, nie musi na nikim robić wrażenia. Faktem jednak jest, że to prestiżowe wyróżnienie branżowe przyznają specjaliści, którzy na szwedzkiej literaturze kryminalnej zjedli zęby. Wśród nominowanych byli również Lars Kepler oraz duet Roslund i Hellström. Można więc uznać, że konkurencję miała sporą.
Åsie Larsson trzeba niewątpliwie przyznać, że wraz z rozwojem jej cyklu o Rebece Martinsson, rozwijają się również jej umiejętności pisarskie. W porównaniu z tym w jaki sposób napisana jest powieść W ofierze Molochowi, słynna Burza słoneczna jawi się jako pisarska próbka. Rozwój ten idzie w parze z zadowoleniem czytelników, ponieważ chyba wszyscy, którzy wcześniej przekonali się do jej stylu, sięgają po kolejne tomy, a nowych wielbicieli powoli acz sukcesywnie przybywa.
Wielbiciele talentu szwedzkiej pisarki o każdej jej nowej powieści mówią, że to najlepsza, jaką napisała. Tym razem jednak nie mam innej możliwości, jak tylko przyznać im rację.
Åsa Larsson, W ofierze Molochowi, Wydawnictwo Literackie, 2013
Autor: Rafał Chojnacki