Choć o cyklu, który Mons Kallentoft zapoczątkował powieścią „Ofiara w środku zimy” zwykło się mówić jako o serii z komisarz Malin Fors, to przecież nie jest to do końca prawda. Kallentoft nawiązuje do tzw. powieści policyjnych procedur, a wiec podgatunku kryminału, w którym sporą rolę odgrywa zespół polcjantów, badający daną sprawę. Szwedzkimi klasykamu tego rodzaju literatury są Sjöwall i Wahlöö oraz Henning Mankell. W powieści „Śmierć letnią porą” Kallentoft jeszcze bardziej sięga do tego policyjnego wzorca.
Zgodnie z tytułem akcja toczy się latem. Jest to jednak piekielnie gorące lato. Pożary niszczą wielkie połacie lasów, a ludzie chowają się przed słońcem. Nic więc dziwnego, że nikt nie zauważa skąd wzięłą się w parku okaleczona 14-letnia dziewczyna. Najgorsze jest jednak to, że jej ciało dokładnie umyto, a ona sama nie pamięta co się jej przydarzyło. Jednak mogła mieć mniej szczęścia, bo kolejne dziewczy zostają znalezione już martwe.
Malin Fors i jej koledzy muszą pokonać obezwładniający żar, który sprawia, że trudno zebrać myśli. Sielankowe szwedzkie lato zamienia się niebezpieczny czas, kiedy na zewnątrz czycha fanatyczny morderca. Na dodatek policjantka uświadamia sobie, że przecież jej córka jest w podobnym wieku co ofiary.
Gorące, duszne lato jest bardzo dobrym tłem dla autora powieści kryminalnej. Śmierć w dusznej atmosferze wydaje się na swój sposób jeszcze bardziej zła. Dlatego właśnie „Śmierć letnią porą” może robić bardzo dobre wrażenie na czytelnikach.
Kallentoft wykorzystuje wszystko co ma pod ręką do tego by spotęgować duszny letni nastrój. Pomagają mu w tym więdnące w cieple rośliny, zepsute klimatyzacje i przepocone koszulki bohaterów. Kiedy gorąco jest już nie do zniesienia, dochodzi jeszcze zbrodnia…
Podobnie jak w debiucie, mamy tu również do czynienia z mówiącymi do czytelnika zmarłymi. Wiem, że motyw ten nie podoba się wielu miłośników powieści kryminalnych. To chwyt rodem z literatury grozy, ale trzeba przyznać, że w wersji Kallentofta sprawdza się bardzo dobrze. Pod pewnymi względami jest to przerażająca powieść, ale jednocześnie bardzo dobra.
Autor: Rafał Chojnacki
Mons Kallentoft, Śmierć letnią porą, Rebis, 2010