Niespieszna fabuła, która wciąga (Rafał Chojnacki)

Johanna Mo: Tak sobie wyobrażałam śmierć
Johanna Mo: Tak sobie wyobrażałam śmierć

Pierwsza na polskim rynku powieść szwedzkiej autorki Johanny Mo to dość niezwykła książka. Z jednej strony mamy do czynienia z klasycznym nordic noir – jest detektyw z trudną przeszłością, która rzutuje na rozwiązywaną sprawę, jest mroczny klimat i ciekawe tło społeczne. Z drugiej jednak Mo nie boi się stawiania niełatwych pytań, dzięki czemu trudno przejść obok tej powieści obojętnie.

Główną bohaterką jest Helena Mobacke, która wraca do pracy w policji po przerwie , spowodowanej śmiercią syna, Antona. Także małżeństwo policjantki nie wytrzymało tej ciężkiej próby. Helena ma teraz kierować grupą dochodzeniową. Pech chce, że sprawa, która trafia na jej biurko, również dotyczy młodego człowieka, który traci życie pod kołami sztokholmskiego metra. Wprawdzie wiele osób popełnia w ten sposób samobójstwo, jednak w tym przypadku istnieją uzasadnione wątpliwości. Na dodatek nie jest to ostania tajemnicza sprawa, związana ze śmiercią w metrze.

Czytając o tym jak Helena zmaga się ze sprawą i z codziennymi obowiązkami, jak próbuje godzić je z nieprzepracowaną żałobą, mamy momentami ściśnięte gardło. W innych momentach złościmy się na bohaterkę, której smutek przesłania ewidentne dowody, przez co śledztwo zdaje się dryfować w nieznanym kierunku. Jednak wszystkie te elementy nadają powieści kolorytu, bez którego nie byłaby to tak wartościowa książka. Smutek bohaterki, obecny jest w niemal każdym jej działaniu, co sprawia że jest to nieco depresyjna powieść, ale też tematyka, którą porusza, nie skłania do optymizmu.

Nie jest to książka dla miłośników szybkiej akcji, pościgów i strzelanin. Warstwa psychologiczna dominuje nad całą fabułą, dzięki czemu czytelnik może wniknąć głębiej w to, co czują postaci, zwłaszcza Helena Mobacke. Interesujący jest także morderca, zwłaszcza gdy zaczniemy zastanawiać się jakie są jego motywacje. Wprawdzie sama zagadka kryminalna nie jest specjalnie trudna, jednak i tak powieść daje sporo satysfakcji czytelnikowi, głównie dlatego, że niespieszna fabuła powieści niezwykle wciąga.

Johanna Mo, Tak sobie wyobrażałam śmierć, Editio, 2017.

Autor: Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz