Robert Karjel jest zawodowym wojskowym i autorem kilku niezłych thrillerów. W Polsce jak dotąd ukazał się tylko jeden. Patrząc na okładkę tej książki jakoś się nie dziwię, że nie przyciągnęła ona tłumów.
Główny bohater powieści, Ernst Grip, to jeden z agentów ochraniających szwedzką rodzinę królewską. Tajna policja wysyła go ze specjalną misją do Stanów Zjednoczonych. Jego zadanie polega na przesłuchaniu nietypowego więźnia. Wiele wskazuje na to, że jest Szwedem, ale jego tożsamość nie jest jasna. Pozornie proste zadanie staje się jednak początkiem sensacyjnej intrygi, która przyspiesza, powodując że od pewnego momentu czytelnikowi bardzo trudno jest choć na chwilę odłożyć powieść.
Terroryści, walka wywiadów, tajemnice przeszłości i niepewna przyszłość – wszystko to może naprawdę zainteresować. Autor świetnie orientuje się w tematyce, którą porusza. Widać że ze znawstwem żongluje terminami, które wkłada w usta bohaterom. Jest to więc niewątpliwie powieść ciekawa i wiarygodna.
Pozostaje jednak pewien mankament. Główny bohater. Choć poznajemy go dość dobrze, z czasem zanurzamy się w jego liczne tajemnice, to jednak trudno się z nim identyfikować. Jest postacią niepozbawioną emocji i właściwe wszystko powinno przemawiać na jego korzyść… Tymczasem nie przemawia. Nie znaczy to bynajmniej, że po lekturze „Szweda, który zniknął” odradzam tę powieść kolejnym czytelnikom. Wręcz przeciwnie, czas z nią spędzony na pewno nie będzie czasem straconym. Jednak zdaję sobie sprawę, że część z nich będzie zapewne miała podobne odczucia względem głównego bohatera.
Autor powieści zna się na sposobie pracy amerykańskich tajnych służb i wywiadu wojskowego. Jako jedyny Szwed, który przeszedł kompletne szkolenie U.S. Marines, musiał zostać wcześniej dokładnie prześwietlony przez swoich amerykańskich dowódców. Zapewne musiał również raportować o swoim pobycie szwedzkiej służbie bezpieczeństwa. Jego powieści często odnoszą się właśnie do doświadczeń militarnych, jednak nie dominują one w warstwie fabularnej. Tu wygrywa sensacyjno-kryminalna intryga, całkiem nieźle wymyślona i ciekawie opisana.
Mam nadzieję, że jednak znajdzie się w Polsce odważny wydawca, który sięgnie jeszcze po powieści Karjela i tym razem zrobi mu przysługę, nie kładąc na starcie sprzedaży mało interesującą okładką.
Robert Karjel, Szwed, który zniknął, Czytelnik 2013.
Autor: Rafał Chojnacki