Fabuła jak domek z piasku (Rafał Chojnacki)

Lars Kepler: Piaskun
Lars Kepler: Piaskun

Seria Larsa Keplera (czyli duetu autorskiego, który tworzą Alexandra Coelho Ahndoril i jej mąż Alexander Ahndoril) cieszy się już międzynarodowym uznaniem. Teraz możemy się przekonać jak rozwijają się dalsze wątki, związane z bohaterami poprzednich trzech tomów serii. Pojawiają się tu zatem Joona Linna i Saga Bauer, której tym razem poświęcono trochę więcej miejsca.Podobnie jak w innych książkach Keplera, tak i tu mamy do czynienia z nieprzerwanymi zwrotami w akcji i zawrotnym tempem. W pewnym momencie czytelnik dochodzi do wniosku, że liczba ofiar niebezpiecznie zbliża się do filmów o Rambo, co może okazać się nieco męczące w odbiorze.

Dane dotyczące sprzedaży powieści Keplera na całym świecie pokazują, że jest jednak wielu zwolenników takiej prozy, niemniej ja najwyraźniej do nich nie należę. Z resztą nie jest to pierwszy raz, gdy moje poglądy nie są zgodne z tym, co o jakiejś książce myśli większość ludzi.

Historia sprawia wrażenie, jakbyśmy już ją znali. W szczelnie zamkniętym zakładzie, siedzi szalony seryjny morderca. Trzeba i od niego wyciągnąć informacje, dlatego ktoś musi zdobyć jego zaufanie. Wybrana zostaje młoda kobieta. Już w tym momencie czytelnik zerka niepewnie na półkę, na której stoi „Milczenie owiec”.

Książka sprawia wrażenie, jakby napisano ją z myślą o ekranizacji. Nietrudno wyobrazić sobie dwie godziny spędzone z popcornem na kolanach, podczas których poznajemy całą tą historię. Czy jednak to wystarczy, by uznać tą powieść za wartą polecenia? Niestety, troszkę jej zabrakło. A szkoda. Oczywiście podczas czytania całego cyklu trzeba i ten tom połknąć, ale nie oznacza to, że będziemy tu mieli do czynienia z jakimś rarytasem.

„Piaskun” broniłby się o wiele lepiej, gdyby była to pierwsza książka z serii. Wówczas można by wystawić jej całkiem niezłe noty. W końcu jest tu suspens, jest akcja i kryminalna intryga. No i rzecz jasna porządnie zbudowane postaci. Wówczas można by napisać, że „seria dobrze się zapowiada”. Tyle że przy czwartym tomie przychodzi już czas, by te zapowiedzi realizować.

Lars Kepler, Piaskun, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014.

Autor: Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz