Doskonałe miejsce na kryminał – wywiad z Håkanem Östlundhem

Doskonałe miejsce na kryminał (foto: Thron Ullberg)
Doskonałe miejsce na kryminał (foto: Thron Ullberg)

Powieść „Wyspa strachu„, to pierwszy tom serii o policjantach z Gotlandii, której autorem jest szwedzki pisarz Håkan Östlundh. Z okazji wydania tej książki w Polsce, przeprowadziliśmy z nim wywiad. Specjalnie dla portalu „Deckare.pl Skandynawskie Kryminały” z Håkanem Östlundhem rozmawiał Rafał Chojnacki.

Deckare.pl: Kiedy zacząłeś pisać swój pierwszy kryminał, byłeś już doświadczonym pisarzem. Co sprawiło, że zdecydowałeś się na ten gatunek?

Håkan Östlundh: Tak naprawdę to już od bardzo dawna myślałem o napisaniu powieści kryminalnej. W latach 1997-2001 pracowałem jako scenarzysta dla telewizji, między innymi przy serialach kryminalnych, takich jak „Sjätte dagen” czy „Höök”. Pozwoliło mi to doskonalić swoje umiejętności w dramaturgii. Nauczyłem się jak rozwijać i opowiadać historie w sposób sugestywny, by były jednocześnie ekscytujące. To wszystko przydało mi się, kiedy zacząłem pisać powieści kryminalne.

Pochodzisz z Uppsali, mieszkasz w Sztokholmie – co sprawiło że ty przeniosłeś akcję swoich powieści na Gotlandię?

W 1998 roku kupiliśmy sobie domek letni na Gotlandii. Myślę, że to był jeden z kluczowych momentów, które sprawiły że zacząłem pisać kryminały. Jak wspomniałem myślałem o tym od lat, ale wciąż nie mogłem znaleźć żadnego dobrego miejsca, w którym mogłaby się rozgrywać alcja moich historii. Gdy poznałem lepiej Gotlandię, pomyślałam od razu, że to byłoby doskonałe miejsce dla akcji moich kryminałów.

Czy czujesz się już zadomowiony na Visby? Masz tam swoją ulubioną kawiarnię lub pub?

Mieszkamy około 60 kilometrów od Visby, więc w gruncie rzeczy nie bywam tam tak często. Jednak faktycznie w ciągu osiemnastu lat, podczas których część roku spędzamy na wyspie, miałem już dość czasu, by poznać to miasto trochę lepiej. Mogę więc wyznać, ze moim ulubionym miejscem jest mała restauracja rybna „Backfickan” przy Stora Torget.

Miejscowi rozpoznają Cię jako znanego pisarza?

Tak myślę. Przynajmniej w okolicach Hemse na Gotlandii, gdzie mieszkamy.

Słyszałem, że Twoja praca nad powieścią przypomina bardziej przygotowanie do poważnego reportażu. Robisz profesjonalny research, jak zawodowy dziennikarz. Czy to prawda?

To zmienia się nieco z książki na książkę. Rzeczywiście niektóre historie wymagają trochę więcej badań niż inne. Część moich książek to opowieści oparte na prawdziwych wydarzeniach, w tych przypadkach musiałem przeprowadzić solidny research. Dokumentacja, jaka wówczas powstaje, może być bardzo szczegółowa, kopie, wydruki i notatki idą w takiej sytuacji w tysiące stron. W innym przypadku, tak jak przy powieści „Terror”, musiałem zrobić wiele badań na temat terroryzmu, i to zarówno w aspekcie historycznym, jak i psychologicznym. Nie jest to jednak coś, co można bezpośrednio wykorzystać w książce. Daje mi to raczej poczucie bezpieczeństwa gdy piszę i pewność, że historia będzie wiarygodna.

Dużo uwagi poświęcasz pracy policji. Czy to kwestia konwencji, do jakiej przyzwyczaili nas klasycy skandynawskiego kryminału?

Jeśli piszę powieści, w których policjanci pełnią rolę detektywów, to siłą rzeczy myślę o tym, jak ważnym elementem jest próba oddania metod pracy policyjnej. Oczywiście dzieje się to niejako poprzez opowiadaną historię.

Polscy czytelnicy dostali właśnie do ręki pierwszy tom powieści o Fredriku Bromanie, tymczasem wydany w 2014 roku „Män ur mörkret”, to ostatni tom serii. Czy to oznacza że żegnasz się z kryminałem?

Na jesieni 2016 roku ukaże się moja kolejna książka. Będzie to powieść obyczajowa, zatytułowana „Till Sara, sedan bränns allt!”. Sięgam w niej do czasów swojego dzieciństwa. Ale bynajmniej nie znaczy to, że już nigdy nie napiszę kryminału.

W tym roku jesteś jedną z gwiazd „Crimetime Gotland”, czy możesz opowiedzieć coś więcej o tym festiwalu?

Uważam, że zeszłoroczna edycja festiwalu, który odbył się wówczas po raz pierwszy, była bardzo udana. W tym roku czekam z niecierpliwością na planowaną podróż busem po śladach śledztw Fredrika Bromana. Będziemy się zatrzymywać w różnych miejscach, oglądając przede wszystkim te, które związane są ze zbrodnią z moich książek. W tym czasie ja będę opowiadał o tym jak te fragmenty powstały i o czym myślałem kiedy je pisałem.

Bardzo dziękujemy za odpowiedzi. Mamy nadzieję, że polscy czytelnicy polubią Twoje książki, a Ty sam pojawisz się za jakiś czas w Polsce.

Dodaj komentarz